Ostatniego wieczoru Agnieszka, która prowadzi blog
Pasje odnalezione zaprosiła mnie do zabawy "Podaj dalej" pt."Wymień 5 kosmetyków bez których nie wychodzisz z domu".
Zasady zabawy są następujące:
- należy podać 5 kosmetyków bez których nie wychodzicie z domu,
- podać nazwy firm tych kosmetyków, można dodać ich zdjęcia,
- podać dane osoby, która zaprosiła Cię do zabawy,
- oraz zaprosić do zabawy kolejne 5 blogów.
Do zabawy zapraszam:
#
Dianę -
http://divianaart.blogspot.com/
#
Ewę -
http://evejank.blogspot.com/
oczywiście jeśli macie ochotę i lubicie tego typu zabawy:)
W większości kosmetyki jakich używam są firmy Avon. Jestem konsultantką i mam łatwy dostęp do nich bez biegania po sklepach:) Wyjątek stanowi pomadka do ust firmy Bebe, krem do twarzy od Nivea oraz mydła do mycia twarzy Protex. Ze sobą codziennie noszę w torebce cztery kosmetyki, ale postaram się opisać też troszkę innych:)
W torebce u mnie znajdziecie:
Bebe - pomadka do ust, stanowi świetną ochronę na moje śliczne usta zwłaszcza zimą:) Producent pisze tak: "Bezbarwna szminka do codziennej pielęgnacji dająca efekt miękkich i gładkich ust. Zawiera witaminę E, która pomaga w utrzymaniu odpowiedniego nawilżenia ust i chroni je przed nadmiernym działaniem słońca i wysuszeniem oraz neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników. Filtry ochronne zapewniają ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV." U mnie sprawdza się bardzo dobrze i jestem z niej bardzo zadowolona. Obecną kupiłam za 3zł z groszami bo była promocja ale normalnie kosztuje coś koło 5,00 czy 6,00zł
Błyszczyk to kolejna rzecz, którą mam przy sobie. Nie mam jednego na stałe, lubię je zmieniać ale zawsze są to te z Avonu. Nie wiem czemu ale gdy kupiłam w sklepie (2 razy) to zawsze później wyskakuje mi opryszczka i jest problem. Przy Avonie nie miałam jeszcze takiego problemu więc nie zmnieniam już tego co jest dobre:) Aktualnie posiadam błyszczyk "uwodzicielskie nawilżenie" i jest świetny:) Cena to 16.90
W torebce mam jeszcze roletkę o zapachu Little black dress również firmy Avon. Jest to moja ulubiona woda perfumowana, zapach jest bardzo kobiecy, neutralny i nie zauważyłam by przeszkadzał innym osobom w moim otoczeniu. Roletka jest elegancka, nie zajmuje dużo miejsca w torebce i nie trzeba dźwigać całej buteleczki, gdy ma się w planach noc poza domem:) Cena wynosi średnio 9.90
Nie rozstaję się również z kremem do rąk. Mogę powiedzieć, że razem z pomadką zajmuje pierwsze miejsce w torebce:) Jest to krem z serii "Avon Planet Spa - Minerały z Morza Martwego". Zapach jest bardzo przyjemny, szybko się wchłania i działa zbawiennie na moje dłonie:) Cena ok. 13zl
Z pozostałych kosmetyków przedstawiam maseczkę do włosów z podobnej serii co krem do rąk: "Avon Planet Spa - Śródziemnomorska oliwka". Myję głowę dwa czasem trzy razy w tygodniu i tak co drugie mycie używam tej maseczki. Włosy stają się po niej gładkie, nie elektryzują mi się. Nigdy nie były farbowane i w słońcu naturalnie mienią się różnymi odcieniami brązu:) Maseczka ta odżywia oraz pielęgnuje włosy. Nakładam ją na umyte i jeszcze wilgotne włosy, a po 10 minutkach spłukuję. Jest wydajna, a ja bardzo z niej zadowolona. Cena to ok. 25zł
Protex, tej firmy używam mydło antybakteryjne. Jest dostępne w trzech wariantach: Herbal, Ultra i to moje czyli Fresh. Mam skórę podatną na wypryski zwłaszcza bezpośrednio przed i po okresie. Dzięki temu specyfikowi ten problem stał się zdecydowanie mniejszy:) Cena waha się od 2.50 do 3.00zł
Nie obejdę się również bez kremu do twarzy. Tutaj od zawsze w mojej rodzinie królował i nadal dzierży berło krem od Nivea. Aktualnie używam Nivea soft. Bardzo fajnie nawilża skórę i szybko się wchłania. Obecny kupiłam w promocji i dałam za niego coś ok.10zł. Normalnie kosztuje chyba ok.15zł
Do ciała w większości przypadków używam balsamu z serii "Avon care". Przed sylwestrem kupiłam sobie jednak taki z linii "Skin so sof - złocisty blask" do wypróbowania. Nie powiem żeby mi nie przypadł do gustu bo okazał się trafnym wyborem. Kupiłam go sobie drugi raz, tym razem w komplecie z żelem pod prysznic i olejkiem w srayu. Sam balsam kosztuje ok.13zł, żel 12zł i olejek 10zł
A tak przedstawiają się te produkty wizualnie:
Opracowanie i kompozycja zdjęć własne, same zdjęcia produktów pochodzą z internetu, gdyż nie mam jak zrzucić swoich na komputer, a nie chciałam byście zbyt długo czekały na mojego posta w tej zabawie:)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich obserwujących, zaglądających i komentujących:)
Gorące pozdrowienia dla Was przesyłam:)